Sprzedawca miły czy fachowy?
Kilka lat temu, szefowie jednego z sieciowych sklepów zajmujących się
sprzedażą elektroniki zadali sobie pytanie: Czy klienci wolą kupować od sprzedawców miłych czy raczej od fachowców?
Żeby sprawdzić jak jest w rzeczywistości, postanowili przeprowadzić
eksperyment.
W dziale ze sprzętem muzycznym, na tzw. wyspie, wyeksponowano
akcesoria do sprzętu audio: płyty czyszczące, nasączane ściereczki,
specjalistyczne szczotki, słowem wszystko czego potrzeba do pięknego i
lśniącego domowego zestawu audio. Następnie w kilku etapach, za pomocą kodów
kreskowych, mierzono wyniki sprzedaży tego asortymentu, w zależności od rodzaju
sprzedawcy, który rozmawiał z klientem. Etapy eksperymentu wyglądały
następująco:
1. Bez personelu
Etap obejmował sam fakt wyeksponowania towaru na wyspie wystawowej,
bez udziału sprzedawcy. Dzięki odpowiedniej ekspozycji klient mógł łatwiej
znaleźć oferowany asortyment, ale w kwestii wyboru był zdany wyłącznie na
siebie. Sprzedaż wzrosła o 13%.
2. Sprzedawca neutralny
W tym etapie rola sprzedawcy ograniczała się wyłącznie do robienia
tego, co klient mógł zrobić sam. Kiedy klient pytał o skład produktu, sprzedawca
brał do ręki produkt i czytał to co było napisane na opakowaniu. Kiedy klient
pytał o przeznaczenie produktu, sprzedawca brał produkt do ręki i czytał do
czego służy. Sprzedawca pełnił rolę „gadającej ulotki”. Tak jak w poprzednim
etapie, sprzedaż wzrosła o 13%.
3. Sprzedawca sympatyczny
Sprzedawca nawiązywał więź z klientem. Był sympatyczny, pytał klienta
o jego zainteresowania i preferencje. Dodatkowo stosował pacing, czyli
upodabniał się do klienta w sposobie mówienia, gestykulacji i szukał rzeczy,
które łączą go z klientem. Sprzedaż w tym wypadku wzrosła o 30%.
4. Sprzedawca fachowy
Sprzedawca nie był sympatyczny. Nie był również niesympatyczny, ale
nie starał się w żaden sposób przypodobać klientowi. Był za to świetnym
fachowcem od asortymentu, który sprzedaje. Był w stanie podać składniki i
zastosowania preparatów, uzasadnić dlaczego do tego sprzętu lepszy będzie ten
płyn niż tamten, jak go stosować, z jakim sprzętem i dlaczego inwestycja x zł w
płytę czyszczącą zwróci się klientowi w trakcie
kilku tygodni. Sprzedaż wzrosła o 53%.
5. Sprzedawca sympatyczny i fachowy
Na tym etapie doradcą klienta był prawdziwy fachowiec, który był w
stanie odpowiedzieć na każde zadane przez niego pytanie. Dodatkowo sprzedawca
ten był bardzo sympatyczny i stosował wszystkie techniki wymienione w punkcie
trzecim. W tym wypadku sprzedaż wzrosła aż o 80%.
Wyniki
Liczby nie kłamią. Wbrew powszechnie panującej opinii, że najlepsi
sprzedawcy to Ci, którzy są najbardziej lubiani, okazuje się, że tak naprawdę w cenie są fachowcy. Dzieje się tak
dlatego, że fachowy sprzedawca jest w stanie zamknąć prawie dwa razy więcej transakcji niż jego
sympatyczny odpowiednik.
Sympatyczny sprzedawca
łatwiej nawiązuje kontakt z klientem, poprawia mu samopoczucie i sprawia, że
klient jest bardziej zrelaksowany. Dzięki temu klient zaczyna go lubić i jest
bardziej podatny na jego sugestie. Jednak czar pryska w momencie kiedy klient
orientuje się, że sprzedawca tak naprawdę nie jest w stanie mu profesjonalnie
pomóc, bo nie zna się wystarczająco dobrze na rzeczy, którą sprzedaje. Klient co prawda doceni sympatię sprzedawcy,
ale nie będzie gotowy za nią zapłacić, bo jest ona wyłącznie dodatkiem, a nie
tym po co przyszedł.
Fachowy sprzedawca, dzięki posiadanej wiedzy, ma po swojej stronie nie tylko
możliwość lepszego dopasowania produktu do potrzeb klienta, ale również, a może
przede wszystkim, pokazania klientowi
wartości. Klient wie za co płaci i widzi uczciwą wartość, która jest mu
oferowana. Łatwiej podejmuje decyzję o zakupie, ponieważ ma pewność, że produkt spełni jego oczekiwania i jest dobrze
dopasowany do jego potrzeb.
Dla przedsiębiorców
Jeśli prowadzisz firmę i zastanawiasz się jakiego sprzedawcę
powinieneś w niej zatrudnić, zadaj sobie pytanie czy potrzebujesz sprzedawcy
„na już” czy możesz zainwestować w niego odrobinę czasu.
Jeśli potrzebujesz sprzedawcy „na już” – postaw na fachowca. Natomiast
najlepszą inwestycją jaką możesz zrobić w dłuższym okresie czasu, jest wybranie
względnie sympatycznej osoby, która będzie
chciała się uczyć. Taka osoba, w krótkim czasie zdobędzie całą wiedzę
produktową jaka będzie jej potrzebna, aby stać się profesjonalistą. Dzięki
swojej potrzebie uczenia, równie szybko będzie chłonąć techniki sprzedażowe,
które pozwolą jej na to, aby klienci odbierali ją jako osobę niezwykle
sympatyczną. Tym sposobem zyskasz handlowca, który będzie w stanie zwiększyć Twoją sprzedaż nawet o 80%.
Dla klientów
Jeśli natomiast jesteś klientem, to podczas następnej rozmowy ze
sprzedawcą, zwróć uwagę nie tylko na to czy jest on sympatyczny i ładnie się
uśmiecha, ale przede wszystkim na to czy zna się na produkcie, który Ci
sprzedaje. Jeśli jest fachowcem w tym co robi, masz pewność, że nie tylko miło
spędzisz czas w sklepie, ale również wrócisz
do domu z produktem, którego rzeczywiście potrzebujesz i który spełni Twoje oczekiwania.
Jeśli udało Ci się natomiast znaleźć sprzedawcę, który poza tym, że
jest fachowcem w swojej dziedzinie, jest dodatkowo niezwykle sympatyczny, to
zrób mu zdjęcie i wyślij do Greenpeace, bo to wymierający gatunek i takich sprzedawców trzeba chronić.
Wykorzystane zdjęcie pochodzi ze strony: depositphotos.com
Wykorzystane zdjęcie pochodzi ze strony: depositphotos.com
Prześlij komentarz