Ostatnio spędziłem trochę czasu w jednej z ekskluzywnych klinik
stomatologicznych w moim mieście i muszę Ci się przyznać, że byłem pod
wrażeniem wdrożonego tam procesu sprzedaży. Przypuszczam, że pod względem
organizacji sprzedaży, klinika ta nie rożni się od innych prywatnych placówek
służby zdrowia w Polsce. Natomiast rzeczą, która wyróżnia ją na ich tle, jest
fakt, że specjalizuje się ona w chirurgicznym usuwaniu zębów, a szczególnie
ósemek.
Kiedy czekałem w poczekalni na moją znajomą, która przyszła tu w celu
pozbycia się jednego ze swoich trzonowców, zauważyłem bardzo ciekawe zjawisko.
Odkryłem mianowicie, że każda z klientek, która przestępowała próg kliniki,
miała w tym momencie w głowie tylko jedną myśl: Czy będzie bardzo bolało?
Słyszeliście na pewno o metodzie, która ma pomóc ludziom w pokonaniu strachu
przed wystąpieniami publicznymi. Chodzi mi o technikę, kiedy prelegent, wychodząc
na środek sali, wyobraża sobie swoich słuchaczy w samej bieliźnie, żeby poczuć
się pewniej. A czy pamiętacie podobną metodę prezentowaną przez Briana Tracy w
kwestii podchodzenia do tzw. trudnych
klientów?
Badania psychologiczne dowodzą, że jeżeli nie podejmiemy działania
w ciągu 24h od momentu zaistnienia
konkretnej sytuacji, w 8/10 przypadków, nie zrobimy tego wcale.
Nie wierzysz? Przypomnij
sobie ile razy miałeś do kogoś oddzwonić i tego nie zrobiłeś. Nie dlatego, że
nie chciałeś, ale po prostu „tak jakoś wyszło”. Pomyśl, ile razy miałeś za
chwilę odpisać na maila, ale coś Ci wypadło i kompletnie o tym zapomniałeś albo zwyczajnie nie miałeś na to
czasu. Brzmi znajomo, prawda?